Biegiem dookoła "osiedla Mireckiego"
-
DST
3.80km
-
Czas
00:23
-
VAVG
9.91km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak tam wiem, że to serwis rowerowy ale jakoś mi się nie chce zakładać zupełnie nowej tożsamości na innych serwisach żeby wpisać te raptem kilkanaście kilometrów tygodniowo... a takie są przynajmniej plany. Mam nadzieję że nikt nie poczuje się urażony że sobie w ten sposób zawyżam statystyki... zawsze to przecież też sport i też mający wpływ na kondycję rowerową.
Oczywiście w cz-wie nie ma czegoś takiego jak osiedle Mireckiego jest natomiast na Rakowie ul. Mireckiego, która wijąc i rozwidlając się pośród bloków tworzy całkiem duży fragment osiedla.
Jesienny wypadzik
-
DST
47.70km
-
Teren
13.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
20.59km/h
-
VMAX
53.70km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cz-wa - Olsztyn - Sokole Góry - Przymiłowice - Małusy - Zawada - Mstów - Cz-wa
No i wbrew czarnym przewidywaniom jakimś cudem udało mi wyrwać na rower. Co prawda umawiałem się z Fludim na piątek wieczór, potem na niedzielę ale okazało się, że reszta towarzystwa może jechać dopiero ok 11 a ja musiałem być o 13 w domu, więc koniec końców pojechałem sam. Trasa może niezbyt ambitna ale po 2 miesiącach przerwy dała mi trochę popalić i na koniec dojechałem do domu solidnie zmachany.
45 Masa Krtyczna
-
DST
12.00km
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i aż przykro przynać stało się!!! Znowu zawaliłem jesienny sezon rowerowy. 2 miesiące przerwy - jak by mi ktoś o tym powiedział w połowie roku to bym go wyśmiał. Zdeecydowanie dni są tereaz krótkie na popołudniowe jazdy, szaleje grypa, no i po trochu chyba też brak jakiejś motywacji i celu aby szlifować kondycję przed zimą. ALE NA WIOSNĘ...!!!
Wyścigi Rowerów Górskich Koszęcin 2009
-
DST
28.00km
-
Teren
28.00km
-
Czas
01:07
-
VAVG
25.07km/h
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dodaję wpis z dużym opóźnieniem bo dopiero dzisiaj pojawiły się oficjalne wyniki maratonu czy raczej wyścigów rowerów górskich.
Chciałem jeszcze startować w Kokotku na maratonie organizowanym przez komandosów z Lublińca ale zawalili organizację i nic z tego nie wyszło. I w ten oto sposób chyba zakończyłem 19 września ten sezon rowerowy. Chcieliśmy co prawda z Outsiderem wyskoczyć jeszcze w beskdy ale przedwczesny atak zimy pokrzyżował nam plany.
MOGŁABY JUŻ PRZYJŚĆ WIOSNA ;(!! Wielki finish
© sikorRowerowa rodzinka
© sikor
Wypadzik Suliszowice
-
DST
83.00km
-
Teren
38.00km
-
Czas
03:39
-
VAVG
22.74km/h
-
VMAX
56.50km/h
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cz-wa - Dębowiec - Choroń - Zaborze - Poraj - Żarki Letnisko - Wysoka Leleowska - Jaroszów - Suliszowice - Zrębice - Olsztyn - Cz-wa
Korzystając z wolnego południa wybraliśmy się Z Mykerynosem na wypadzik rowerowy. Tym razem trasa była mojego autorstwa, chociaż w moim przypadku chyba nie można z reguły mówić o planowaniu tras. Po prostu obieram sobie jakiś względny cel i jadę tam starając nie korzystać ze znanych sobie ścieżek. Oczywiście metoda ta skutkuje dopóki mam na nią czas i niestety zawsze przychodzi moment kiedy trzeba wrócić na utarte ścieżki.
Tym razem zapomniałem ze sobą zabrać mapy i w efekcie z Zaborza zamiast do Masłońskich wjechaliśmy do Poraja, ale za to zaliczyliśmy nieznany sobie bardzo przyjemny zielony szlak pieszy.
Maraton w Krakowie
-
DST
66.00km
-
Teren
55.00km
-
Czas
03:47
-
VAVG
17.44km/h
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i jestem po kolejnym maratonie!!!
Wynik 336/817 startujących na dystansie 66km może nie nazbyt rewelacyjny ale chyba jak na 2 start w maratonach nie najgorszy. Muszę jednak stwierdzić, że Świętokrzyska Liga Rowerowa mi się bardziej podoba, głównie z uwagi na bardziej kameralną atmosferę. No bo o czym tu mówić: 100 startujących w Piekoszowie i 817 w Krakowie? Nie wspominam tu o zamieszaniu w Krakowie jakie generował na trasie wspólny start z dystansem MINI i spotkanie jakieś 30km przed metą z dystansem GIGA!
Wygląda na to, że w tym sezonie to już chyba będzie koniec maratonów, no chyba że wypali Kokotek. Miałem jechać jeszcze na Kielce ale trafiły się 3 dniowy wyjazd na regaty więc z Kielc wypada raczej zrezygnować ;)
Mapka:
Masa krytyczna - sierpień 2009
-
DST
13.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu szczęśliwy zbieg okliczności (dzień wolny od pracy) pozwolił nam wybrać się całą rodzinką na Masę Krytyczną. Co prawda sprawę zawalił dziadek bo wybrał ryby zamiast roweru ale było naprawdę fajnie i co najważniejsze bardzo podobało się bliźniakom.
Wypadzik Rzęrzęczyce - Julianka
-
DST
90.00km
-
Teren
33.00km
-
Czas
03:34
-
VAVG
25.23km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cz-wa - Mstów - Kuchary - Rzerzęczyce - Skrzydłów - Dąbek - Milionów - Knieja - Julianka - Piasek - Zrębice - Olsztyn - Cz-wa
Tradycyjnie już wybrałem się samotnie na objazd okolic Częstochowy. Chyba trzeba mi się pogodzić z faktem samotnych jazd bo wygląda na to, że straszę trasami potencjalnych towarzyszy i nikt nie chce ze mną jechać. ;) Mógłby już Outsider wrócić z wczasów toby człowiek trochę poszalał.
Tak czy siak kawał dobrej trasy zrobiony, chociaż znów nie udało się przekroczyć 100km i chyba się to już nie uda w tym roku z uwagi na coraz krótsze dni :(.
Wypadzik do Żarek
-
DST
91.00km
-
Teren
36.00km
-
Czas
03:55
-
VAVG
23.23km/h
-
VMAX
62.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cz-wa - Dębowiec - Choroń - Poraj - Jastrząb - Oczko - Żarki Letnisko - Żarki - Czatachowa - Złoty Potok - Zrębice - Sokole Góry - Olsztyn - Cz-wa
Wybrałem się niestety sam na wypadzik. Piszę niestety bo chyba jednak jestem duszą towarzyską i jadąc samemu nijak nie mogę się zdopingować. Niestety Outsider jest na wczasach, Fludi zakuwa, Janusz się boi ze mną jeździć... Początkowo miało być ponad 100km ale znudził mi się asfalt i z braku czasu skończyło się na 91km w tym 36 w terenie.
Maraton w Piekoszowe
-
DST
63.00km
-
Teren
55.00km
-
Czas
03:38
-
VAVG
17.34km/h
-
VMAX
52.10km/h
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu udało mi się wystartować w maratonie!!! REWELACJA!!!
Dawno nie czułem się tak "zgoniony" ale warto było tym bardziej że pogoda wyjątkowo dopisała. Trasa maratonu była naprawdę przemyślana i widać było, że ktoś zadał sobie naprawdę wiele trudu aby ją opracować. Szkoda, że Mykerynos podobno jak zwykle miał pecha i złapał gumę... Mnie na szczęście to ominęło ale fakt faktem, że jeszcze sporo muszę popracować na zjazdach, na których najwięcej traciłem. Z drugiej strony udało mi się w jednym kawałku dojechać do celu chociaż nie chojrakowałem, co nie przeszkodziło mi na jednym zjeździe "pozbyć" się roweru kiedy to róg na kierownicy zawadził o cienkie drzewo, na którym w tej sytuacji rower po prostu pozostał a ja "pojechałem" dalej..
Cały maraton i atmosferę wyjazdu trzeba skwitować jednym słowem: REWELACJA!!!
P podaniu wyników klasyfikacji wyszło to tak:
- w kategorii open 40 miejsce/99 starującyh/89 sklasyfikowanych
- w kategorii wiekowej 21 miejsce na 39 sklasyfikowanych
Czyli chyba jak na piewrszy start w maratonie nie było tak źle... ;)
Start:
Meta:
Mapka: