sikor prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:580.70 km (w terenie 304.00 km; 52.35%)
Czas w ruchu:26:35
Średnia prędkość:19.96 km/h
Maksymalna prędkość:64.30 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:58.07 km i 3h 19m
Więcej statystyk

Maraton w Krakowie

  • DST 66.00km
  • Teren 55.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 17.44km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 sierpnia 2009 | dodano: 31.08.2009

No i jestem po kolejnym maratonie!!!
Wynik 336/817 startujących na dystansie 66km może nie nazbyt rewelacyjny ale chyba jak na 2 start w maratonach nie najgorszy. Muszę jednak stwierdzić, że Świętokrzyska Liga Rowerowa mi się bardziej podoba, głównie z uwagi na bardziej kameralną atmosferę. No bo o czym tu mówić: 100 startujących w Piekoszowie i 817 w Krakowie? Nie wspominam tu o zamieszaniu w Krakowie jakie generował na trasie wspólny start z dystansem MINI i spotkanie jakieś 30km przed metą z dystansem GIGA!

Wygląda na to, że w tym sezonie to już chyba będzie koniec maratonów, no chyba że wypali Kokotek. Miałem jechać jeszcze na Kielce ale trafiły się 3 dniowy wyjazd na regaty więc z Kielc wypada raczej zrezygnować ;)
Mapka:



Masa krytyczna - sierpień 2009

  • DST 13.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 sierpnia 2009 | dodano: 28.08.2009

W końcu szczęśliwy zbieg okliczności (dzień wolny od pracy) pozwolił nam wybrać się całą rodzinką na Masę Krytyczną. Co prawda sprawę zawalił dziadek bo wybrał ryby zamiast roweru ale było naprawdę fajnie i co najważniejsze bardzo podobało się bliźniakom.



Wypadzik Rzęrzęczyce - Julianka

  • DST 90.00km
  • Teren 33.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 25.23km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 sierpnia 2009 | dodano: 25.08.2009

Cz-wa - Mstów - Kuchary - Rzerzęczyce - Skrzydłów - Dąbek - Milionów - Knieja - Julianka - Piasek - Zrębice - Olsztyn - Cz-wa

Tradycyjnie już wybrałem się samotnie na objazd okolic Częstochowy. Chyba trzeba mi się pogodzić z faktem samotnych jazd bo wygląda na to, że straszę trasami potencjalnych towarzyszy i nikt nie chce ze mną jechać. ;) Mógłby już Outsider wrócić z wczasów toby człowiek trochę poszalał.

Tak czy siak kawał dobrej trasy zrobiony, chociaż znów nie udało się przekroczyć 100km i chyba się to już nie uda w tym roku z uwagi na coraz krótsze dni :(.



Wypadzik do Żarek

  • DST 91.00km
  • Teren 36.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 23.23km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 sierpnia 2009 | dodano: 20.08.2009

Cz-wa - Dębowiec - Choroń - Poraj - Jastrząb - Oczko - Żarki Letnisko - Żarki - Czatachowa - Złoty Potok - Zrębice - Sokole Góry - Olsztyn - Cz-wa

Wybrałem się niestety sam na wypadzik. Piszę niestety bo chyba jednak jestem duszą towarzyską i jadąc samemu nijak nie mogę się zdopingować. Niestety Outsider jest na wczasach, Fludi zakuwa, Janusz się boi ze mną jeździć... Początkowo miało być ponad 100km ale znudził mi się asfalt i z braku czasu skończyło się na 91km w tym 36 w terenie.



Maraton w Piekoszowe

  • DST 63.00km
  • Teren 55.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 17.34km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 sierpnia 2009 | dodano: 16.08.2009

W końcu udało mi się wystartować w maratonie!!! REWELACJA!!!
Dawno nie czułem się tak "zgoniony" ale warto było tym bardziej że pogoda wyjątkowo dopisała. Trasa maratonu była naprawdę przemyślana i widać było, że ktoś zadał sobie naprawdę wiele trudu aby ją opracować. Szkoda, że Mykerynos podobno jak zwykle miał pecha i złapał gumę... Mnie na szczęście to ominęło ale fakt faktem, że jeszcze sporo muszę popracować na zjazdach, na których najwięcej traciłem. Z drugiej strony udało mi się w jednym kawałku dojechać do celu chociaż nie chojrakowałem, co nie przeszkodziło mi na jednym zjeździe "pozbyć" się roweru kiedy to róg na kierownicy zawadził o cienkie drzewo, na którym w tej sytuacji rower po prostu pozostał a ja "pojechałem" dalej..
Cały maraton i atmosferę wyjazdu trzeba skwitować jednym słowem: REWELACJA!!!

P podaniu wyników klasyfikacji wyszło to tak:
- w kategorii open 40 miejsce/99 starującyh/89 sklasyfikowanych
- w kategorii wiekowej 21 miejsce na 39 sklasyfikowanych
Czyli chyba jak na piewrszy start w maratonie nie było tak źle... ;)
Start:

Meta:


Mapka:



Wycieczka z rodzinką

  • DST 37.00km
  • Teren 12.00km
  • VMAX 38.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 sierpnia 2009 | dodano: 15.08.2009

Zawodzie - Mirów okrężną drogą - Zawodzie
Korzystając z pięknej pogody wzięliśmy dzieci w foteliki i pojechaliśmy na wycieczkę "prawie" za miasto...
Do wycieczki dodaję 12km dojazdu na miejsce spotkania porzd maratonem w Piekoszowie



Popołudniowy wypadzik w teren

  • DST 65.70km
  • Teren 38.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 64.30km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 sierpnia 2009 | dodano: 11.08.2009

Cz-wa - Korwinów - Dębowiec - Choroń - Biskupice - Zrębice - Olsztyn - Słowik - Cz-wa

Już od paru miesięcy próbowaliśmy umówić się z Mykernosem na wspólny wypadzik za miasto. Po pokonaniu wielu przeciwności losu, korzystając z odrobiny pogody ruszyliśmy wybraną przez Mykernosa trasą, prowadzącą w zdecydowanej większości po bezdrożach i piachach jury. Na zakończenie pogoda musiała oczywiście powiedzieć swoje ostatnie słowo i na ostatnich kilometrach złapała mnie ulewa, więc do domu wróciłem zupełnie mokry co zupełnie mi nie przeszkadzało bo i tak ciuchy nadawały się tylko do prania ;(.



Beskidy

  • DST 75.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:15
  • VAVG 14.29km/h
  • VMAX 62.60km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 sierpnia 2009 | dodano: 09.08.2009

Szczyrk - Dyże Skrzyczne - Barania Góra - Pogmatwana trasa w dół - Wisła - Kubalonka - Wisła - Salmopol - Szczyrk

Jakiś czas temu w Olsztynie u Kota Outsider rzucił pomysł wypadu w Beskidy. Po konsulatacjach społecznych (rodziny) udało się w końcu ustaliś termin. Przyznam się że miałem trochę stracha bo to jednak coś zupełnie innego niż jura po którj to tej pory jeździłem. Oczywiście Beskidy nie okazały się wcale takie straszne jak myślałem i obyło się bez jednej gleby choć na pierwszy raz jeździłem zdecydowanie bardziej zachowawczo nż Outsider. Chyba zdecydowanie bardziej też się przejmowałem pieszymi w związku z czym udało mi się raz zgubić i nie wiedzieć dlaczego z Mmalinowskiej Skały zjechałem czerwonym szlakiem w przeciwieństwie do Ousidera który pojechał zielonym. Na szczęście okazało się że jest tam łącznik pomiędzy tymi szlakami trawersujący górę i dośc szybko udało nam się znów spotkać ;).

Jakby koś się wybierał w tamte tereny polecam zjazd ze schroniska pod Baranią Górą dziwną pokręconą trasą jaką zupełnie przypadkowo "udało" nam się obrać. W zasadzie jest to miejscami bardziej kamienisty szuter poprzecinany wykonanymi z bali kanałami odwadniającymi. Po początkującym odcinku pod górę zjazd jest naprawdę rewelacyjny o czym zaświadczyć może szczególnie Outsider, któremu zabrakło paru centymetrów do wypadnięcia z trasy i wpadnięcia do jaru z potokiem - no ale kto normalny jeździ z prędkością 55 po kamolach...? ;)

Zjazd asfaltem z Salmopolu też można określić ylko jednym słowem - REWELACJA!!! Chociaż całą przyjemność poposuł mi czerwony gruchot volkswagena, który uparł się aby jechać 50km/h!!! Próby zwolnienia aby rozkoszować się swobodną jazdą też nie zdały egzaminu bo niestety ów gruchot gdy nie widział za sobą rowerzysty szykującego się do wyprzedzania zwalniał do nieprzyzwoitych prędkości.

O wyjeździe można tylko powiedzieć REWELACJA!!! Szcególnie że pogoda wyjątkowo dopisała i jazda w słońcu ale przy temperaturach rzędu 25st była bardzo przyjemna.

Mam już obmnyśloną następną trasę: Ustroń - Czantoria - Soszów - Stożek - Kubalonka i mam nadzieję że uda mi się ją jak najszybcieć zrealizować!!!




Ciąg dalszy popołudniowej wycieczki

  • DST 56.40km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 22.12km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 sierpnia 2009 | dodano: 05.08.2009

Po dojechaniu do Poraja z prędkością średnią 30,1km/h (uwieczniłem ten fakt założeniem osobnej wycieczki), krótkim odpoczynku ruszyłem trasą okrążającą zbiornik w Poraju na Żarki Letnisko. Stamtąd popędziłem lasami w kierunku na Żarki z zamiarem odbicia skrótem w lewo na Wysokoą Lelowską. Jedyne co mogę powiedzieć że nie polecam tego skrótu - błoto do osiek i ponad półmetrowe wykroty. Z Wysokiej ruszyłem polami na Jaroszów, Suliszowice, Szypie na Pańskim, Krasawę, Zrębice i przez Sokole Góry do Olsztyna a następenie zdobywając Zielona Górę wróciłem na czas do domu.



Pędem do Poraja

  • DST 23.60km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 30.13km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt MERIDA
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 sierpnia 2009 | dodano: 05.08.2009

Szykowałem się dzisiaj na pobicie w ciągu 4h 100km. Niestety z uwagi na spóźnienie teściów wyruszyłem z dość dużym opóźnieniem i bez nadziei na pełną trasę ale za to postanowiłem potwierdzenia swoejej możliwości jazdy z prędkością średnią 30km/h. W tym celu wybrałem dość szybką trasę do Poraja z Zawodzia w Cz-wie poprzez cmentarz żydowski, Kucelin Łąki, Słowik, Korwinów, Zawodzie, Kolonię Borek, Kamienicę i Jastrząb. Niestety w Cz-wie nie da się przez skrzyżowania osiągnąć dobrych prędkości więc na słowiku miałem średnią tylko 27 km/h no i zaczęło się poprawienie średniej...