Lody w Żarkach
-
DST
86.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
03:25
-
VAVG
25.17km/h
-
Sprzęt MERIDA
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cz-wa - Olsztyn - Turów - Skowronów - Pabianice - Siedlec - Zawada - Żarki - Żarki Letnisko - Kuźnice - Jastrząb - Poczesna - Cz-wa
Dzisiaj miało być dość ambitnie. Czas na rower miałem ściśle wynegocjowany i ustalony dokładnie na 4h. Wobec braku towarzystwa na wypad miałem szczery zamiar zabrać się z szosowcami co najmniej do Janowa przy okazji nabijając sobie średnią.
Z reguły mam tak, że na początku dystansu nie mam małe kłopoty z wkręceniem się na obroty. Z uwagi na powyższe trochę obawiałem się dołączyć do szosowców pod Jagiellończykami. Wymyśliłem sobie, że dobiję do nich w Olsztynie. Niestety dzisiaj było z nimi chyba coś nie tak. Co chwila pojawiali się pojedynczy kolarze, natomiast po grupie ani śladu. W ten sposób zmarnowałem 15 min i zły na siebie ruszyłem w stronę Turowa, w tak złym nastroju że nawet rozważałem powrót do domu. Na szczęście wyszło słońce, podgrzało mi trochę kark więc pomyślałem aby skoczyć do Żarek na lody i wrócić przez Poraj do domu. Jak pomyślałem tak zrobiłem zaliczając po drodze kilka typowo leśnych i naprawdę rzadko uczęszczanych duktów. Aha no i lody w Żarkach jak zwykle pycha!!!
Przy okazji dokonując tego wpisu zauważyłem, że "przypadkiem" stuknął mi pierwszy 1000 w tym sezonie!!! :)